niedziela, 16 marca 2014

Rozdział 22

(...) -W sumie mogłem się tego domyślić.
-Ojojoj dzidziuś się zaraz popłacze.-zaśmiała się złośliwe chlapiąc mnie wodą.
-Nie przeginaj młoda.-powiedziałem groźnie.
-Nie jestem tak dużo młodsza.-powiedziała dziecinnym głosem i skrzyżowała ręce na piersi.
-Dobra koniec tego, bo ja się zaraz do szkoły spóźnię.-odezwała się moja córka, a ja wiedziałem, że nie chciała aby jej ciotka się spóźniła dlatego przerwała naszą "zabawę".
-Już Violu tylko muszę się przebrać.-powiedziała z wyrzutami i wyszła z basenu. Postanowiłem pójść w jej ślady. W sypialni założyłem na siebie białą koszulę i spodnie od garnituru. Włosów nie suszyłem, bo było na tyle ciepło, że powinny mi same wyschnąć. Zszedłem na dół i zobaczyłem wychodzące dziewczyny.
-A "do zobaczenia tato" już nie powiesz?-zapytałem podchodząc do nich.
-Cześć tatusiu.-powiedziała całując mnie w policzek.
-A ty Angie się nie pożegnasz?-zapytałem patrząc na nią.
-Co jeszcze? Może mam cię do tego pocałować?-zapytała z pogardą.
-Nie obraziłbym się.-uśmiechnąłem się.
-Po tym co mi dzisiaj zrobiłeś możesz tylko pomarzyć. Cześć.-powiedziała i ciągnąć Violę za rękę wyszły.
-Należało ci się.-powiedział wychylający się z gabinetu Ramallo.
-Ona wie jaki jestem.-powiedziałem wchodząc do gabinetu.
-Zna cię niecały rok.-powiedział.
-Niecały rok znowu się widzimy, a znamy się parę dobrych lat, to właśnie ona kobieta o pięknych szmaragdowych oczach o imieniu Angeles pomagała mi z małą Violą. To jej jutro urządzam przyjęcie urodzinowe i to twojej pomocy będę potrzebował.-powiedziałem siadając za biurkiem, a on się na mnie patrzył z otwartymi ustami i wytrzeszczonymi oczami.-Ramallo hallo.-nie reagował.-RAMALLO!!!-wrzasnąłem i dopiero to podziałało, a ja się zaśmiałem.
-Skąd ty?-mówił ze zdziwieniem.
-Nieważne skąd ważne, że wiem. Musisz mi pomóc.-powiedziałem.
-Dobrze przyjacielu tylko jak?-powiedział po chwili ciszy ale widać było, że jest nadal zszokowany.
-Pamiętasz moją działkę za miastem, gdzieś 5 kilometrów stąd?-zapytałem.
-Tak, a co chcesz z nią zrobić?-zdradziłem mu mój plan dotyczący urodzin mojej pięknej szwagierki.
-Dobrze ale co ja mam zrobić?-zwykle mądry i pomocny co wszystko rozumie jest rozkojarzony, nic niekumającym człowiekiem.
-Powtórzę ci to wolniej.-powiedziałem już znudzony tą rozmową.-Gdy Violetta będzie przygotowywać Angie do wyjścia ze mną ty i ja przyniesiemy dekoracje. Rozumiesz do tej pory?-on tylko pokiwał głową.-Później jak ja z nią wyjdę o 15:30 ty zaniesiesz koszyk z jedzeniem i moim prezentem na działkę.-Ramallo tylko kiwał znacząco głową, że rozumie co mówię.-Jak rozłożysz koc to wrócisz do domu i pomożesz reszcie przygotować dom. O 18:30 zaczną się schodzić goście, ale my przyjdziemy gdzieś na 19. Kapujesz?-zakończyłem strasz nie długo wypowiedź, bo mówiłem to chyba z 10 minut jak nie więcej.
-A nie lepiej teraz przywieźć dekoracje i schować je w piwnicy, bo jutro musisz się przygotować.-w sumie dobrze gada.
-W sumie masz rację to chodź jedziemy po nie.-powiedziałem wstając z miejsca i kierując się do wyjścia. Wsiedliśmy do samochodu i ruszyliśmy na tą samą działkę co jutro przyjdę na nią z Angeles. Dekoracje były w dwóch kartonach więc wystarczył tylko jeden kurs, ale zanim wróciliśmy do domu pokazałem przyjacielowi Od kiedy ja mam przyjaciół? Kto by ze mną wytrzymał więcej niż 5 minut, a on wytrzymał prawie 40 lat w końcu znamy się od dzieciństwa. Dziwię się samemu sobie. gdzie rozłoży koc. Po powrocie do domu zaczęliśmy wyciągać kartony z samochodu, idąc w stronę drzwi wejściowych zobaczyłem...
********************
Co mógł zobaczyć German?
Jak się podobało?
Mam nadzieję, że sprostałam waszym oczekiwanią.
Next będzie jak Paulinka moja kochana "siostrzyczka" napisze u siebie.
I Paulinko to ma być taki GERMANGIOWY, mam nadzieję, że ZROZUMIAŁAŚ, bo FOCH.
Mam zaciesz:
DIELARI JEST RAZEM "OFICJALNIE"!!!
 Ja nie mogę przestać się na to gapić, a jak to widzę to uśmiech dobrowolnie pojawia mi się na twarzy. Oni są tacy słodcy.
 Ja skakałam, krzyczałam i na mnie się dziwnie patrzyli bo na dworze byłam XD. Jeszcze taka ciekawostka: szłam chodnikiem i gapiłam się na to zdjęcie i nagle BOOM wpadłam na słup (znów), a później na dom więc schowałam telefon i poszłam do domu i koniec.

4 komentarze:

  1. genius boski czekam na nexta możę angelice zobaczył albo pabla XD

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudowny... ;D
    Kiedy w końcu swatasz ze sobą Germangie?! XD
    Tak officjalnie... oczywiście! ;D
    Germi... ahh... jakże on romantyczny! ;**
    Cud, miód i takie tam... XD
    Także czekam na rozdział! ;3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A kto powiedział że są nieoficjalnie. Oni wogóle nie są razem. A tak to wszyscy będą wiedzieć po jakimś półtora roku, bo planuje, że zejdą się w sylwestra.
      Dzięki

      Usuń