poniedziałek, 7 października 2013

Rozdział 7



-Nie wiem Violu.-powiedział mój szwagier.
-Jak to? Trzeba ją znaleźć.
-Dobrze ale to niedziś, bo mam dla ciebie jeszcze coś.-powiedział zmieniając temat.
-A co?-zapytała.
-Zobaczysz. Choć na dół.-moja siostrzenica wyszła razem z ojcem z poddasz, a ja zostałam i wzięłam album, który przed chwilą miała Viola. Gdy zaczęłam przeglądać zdjęcia wszystkie wspomnienia wróciły, a mi zaczęły lecieć łzy wzruszenia i zaczęłam śpiewać piosenkę, którą śpiewała mi Maryja zawsze jak miałam zły humor.
-Pięknie śpiewasz.-usłyszałam znajomy głos za plecami, był to German.
-Ładnie to tak podsłuchiwać?-zapytałam.
-Nie, ale ta piosenka przypomniała mi jak Maryja i Angeles śpiewały małej Violi.-widziałam jak jego oczy robią się szkliste, ale się powstrzymał od łez. Podeszłam do niego i przytuliłam, on od razu się uśmiechnął. Spojrzałam w jego piękne czekoladowe oczy i w nich utonęłam, jego twarz była bliżej mojej, a ja nie chciałam się odsunąć. Dzieliło nas zaledwie kilka milimetrów, które postanowiłam zmniejszyć, pocałowaliśmy się. Jak skończyliśmy to uśmiechnęłam się do niego i przytuliła mówiąc do ucha „Tak nie może być, przepraszam.” i wybiegłam prosto do mojego pokoju, wyciągnęłam gitarę spod łóżka i zaczęłam grać melodię „Algo suena en mi” i po chwili podśpiewywać, przerwało mi pukanie do drzwi powiedziałam ciche proszę, a do pokoju weszła moja siostrzenica, która usiadła koło mnie.
-Coś się stał Violu?-zapytałam.
-Co się stało między tobą, a tatą na poddaszu?-odpowiedziała pytanie na pytanie.
-A skąd to pytanie?-równierz odpowiedziałam jej pytaniem.
-Bo widziałam jak wybiegasz z poddasza, a za tobą tata.-powiedziała. Co ja mam jej odpowiedzieć „Violu wybiegłam stamtąd, bo znowu pocałowałam się z twoim ojcem. Bardzo go kocham, ale nie możemy być razem, ponieważ jestem siostrą twojej mamy. Nie to nie wchodzi w grę.”-pomyślałam.
-Nic się nie stało po prostu dostałam smsa i pobiegłam do pokoju.-powiedziałam i się uśmiechnęłam.
-To dobrze, bo myślałam, że się pokłóciliście.-odpowiedziała z ulgą.
-Nie, nie pokłóciliśmy się.-odpowiedziałam i usłyszałam pukanie do drzwi, powiedziałam ciche „proszę”, a do pokoju wszedł nie kto inny jak mój szwagier.
-Ja może zostawię was samych.-powiedziała solenizantka i wyszła z mojego pokoju zostawiając mnie sam na sam z moim szwagrem.
-Angie co się stało?-zapytał.
-Co się stało, niech pomyślę, a no tak pocałowałeś mnie. Przecież ty masz narzeczoną, a na mnie już niedługo niebędziesz chciał znać.-powiedziałam spokojnie.
-Angie nie mów tak, niby dlaczego miałbym cie chcieć cię znać?-zapytał i przysunął się bliżej mnie, a ja się odsunęłam.
-Wkrótce się dowiesz, ale obiecaj, że nieważne co się stanie zawsze będziemy przyjaciółmi, proszę.-spojrzałam w jego czekoladowe tęczówki.
-Dobrze, obiecuję.-gdy to powiedział to go przytuliłam i wyszeptałam „dziękuję”.
-To co dałeś już Violi gitarę?-zapytałam gdy się od siebie odsunęliśmy.
-Tak. Bardzo jej się spodobała, a ty widzę też grasz.-powiedział patrząc na gitarę.
-Tak, oprócz gitary gram jeszcze na pianinie.-powiedziałam, a German otworzył oczy.
-Nie wiedziałem.-powiedział zdziwiony.-Zagrasz mi coś?-zapytał po chwili.
-Ale co?-odpowiedziałam pytaniem na pytanie.
-Co chcesz.-odpowiedział, a ja zaczęłam grać „Verte de lejos”, lubiłam tę piosenkę więc zaczęłam śpiewać, a mężczyzna ciągle mi się przyglądał.
Aunque lo intente,
Ya no puedo más,
Verte de lejos,
Mis ojos
Ya no pueden
ocultar,
Éste misterio.
Me abraza el cielo y
Vuelo sin parar
Hacia tu encuentro.
Llego a tiempo,
Ya no estás,
Alguien
Ha ocupado
Mi Lugar.

-Pięknie śpiewasz.-powiedział, a ja się uśmiechnęłam, on odwzajemnił uśmiech i poszliśmy na dół, bo Olga zaczęła wołać nas na obiad.
_________________________________________
Może trochę krótki i nudny, ale jest.
Co będzie dalej ciekawi?
Jutro powinien pojawić się kolejny rozdział.
POZDRAWIAM!!!

4 komentarze:

  1. Świetny rozdział!!! Lofciam Cię za ten tekst " tę piosenkę" Bardzo mnie to denerwuje, jak ludzie piszą lub mówią " tą" tam gdzie powinno być " tę" . Czekam na nexta!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ach,pocałunek Germangie i świat robi się weselszy.^.^
    Fajny rozdział.:D

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeah! Germangie <33
    Dobrze, że udostępniłaś rozdział bo "uczę się na biologię" :D A tak na prawdę od 2 godzin się obijam i ani razu nie zajrzałam do zeszytu :D
    wracając do rozdziału:
    B O S K I !
    Czekam niecierpliwie na nexta :)

    OdpowiedzUsuń